Grudzień potrafi wytworzyć szczególne napięcie.
W ciągu roku jesz relatywnie normalnie, trochę ćwiczysz, prowadzisz określony tryb życia, ale gdy pojawią się ciasta świąteczne i kolacja wigilijna wielu ludzi ma wrażenie, że stoi na skraju przepaści:
„A co, jeżeli zepsuję to wszystko?“
„A co, jeżeli przytyję?“
„A co, gdy tych parę dni zupełnie zniszczy moje starania?“
Nie zniszczy.
A tu dowód.
Święta nie są problemem. Problemem jest to, co robisz w pozostałe 356 dni.
Gdy zliczymy okres od 24.12. do 01.01. mówimy o 9 dniach.
To około 2,47% roku.
Pozostałe 97,53% to wszystko, co naprawdę robi Twoją formę:
- codzienne posiłki
- stały ruch
- sen
- zarządzanie stresem
- białka
- stosunek do jedzenia i ruchu
- konsekwencja
Ciało nie osiąga wyników w ciągu tygodnia.
Ciało reaguje na działania długofalowe.
Roczny wykres formy: dlaczego decyduje system, a nie jeden tydzień
- standardowe dni, standardowe jedzenie, standardowy ruch → stabilny trend
- urlop, choroba, święta → krótkie okresy, które trendu zasadniczo nie zmienią
Kiedy masz działający system, ciało odbiera odchylenia, jako zupełnie normalne.
Jeżeli w trakcie roku dasz radę zjeść kawałek tortu na imprezie i nic się nie stanie, to przeżyjesz też Wigilię.

Największym zagrożeniem nie są święta. Największym zagrożeniem jest Twoja głowa.
1) All-or-nothing mindset
„Kiedy nie trzymam diety na 100%, nie ma to sensu.”
To myślenie prowadzi do stresu i w konsekwencji do przejadania się.
2) Wyrzuty sumienia po jedzeniu
Wyrzuty sumienia zwiększają głód, powodują, że jedzenie jest dla Ciebie jeszcze ważniejsze i zmieniają stosunek do jedzenia i ciała.
3) Zachowania kompensacyjne
Detoks, głodówka, kardio za karę... Ciało wie, że wchodzisz w skrajność. I buntuje się.
Jak utrzymać formę i spokój w ciągu roku
Białka, jako podstawa
Białka to nie środek zapobiegawczy przeciwko świętom - to część zdrowych nawyków w roku.
Nieważne czy tych przyjmowanych z potraw czy np. ze stosowanych protein CFM.
Ruch, jako styl życia
Nie narzędzie kompensacyjne, ale naturalna część dnia.
Psychika decyduje bardziej niż tabelki
Kiedy czujesz się stabilnie, nie będziesz się skrajnie przejadać ani stosować ekstremalnych głodówek.
Częste pytania
1) Ile zniszczę, gdy jeden raz się przejem?
Zasadniczo nic. Gorszy jest potem stres, wyrzuty sumienia i skrajne działania kompensacyjne.
2) Czy ma sens rozliczać kalorie podczas świąt?
Raczej nie. Sens ma analiza tego, co jem przez cały rok.
3) Jak poznać, że prowadzę zdrowy tryb życia?
Czujesz się w tym dobrze przez większość czasu. I nie masz potrzeby robienia ekstremalnych odchyleń i dokonywania zmian z dnia na dzień.
4) Czy przez święta zniszczę wyniki?
Nie. To niecałe 3% całego roku. Ukierunkuj się bardziej na to, co robisz w okresie przed świętami.
5) Czy mam się pilnować w święta?
Ale tak, by nie było w tym przesady. Wróć potem do poprzedniego trybu. Takiego, żebyś wytrzymał/a przez długi czas.
Wnioski: Forma to nie święta. Forma to cały rok.
Kiedy cały rok działasz mądrze, Twoje ciało bez problemu poradzi sobie z kilkoma dniami innego trybu.
Nie jest ważne to, co robisz w święta.
Ważne jest to, co robisz stale.